niedziela, 8 listopada 2009

Notes

Bez zbędnych ceregieli oznajmiam bez wykrzykników ani znaków zapytania, że dzisiejszym tematem posta będzie notes. Taki zwykły notes, który ani ziębi ani grzeje. Po prostu notes. Możliwe, że trochę zapchany, ale mimo wszystko notes. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia. Dziękuję za uwagę. Bez wykrzykników ani znaków zapytania. Nawet bez nawiasów.



Tak, to jeszcze nie koniec! ;) Jeśli ktoś się dziwi, dlaczemu tak dziwnie piszę, o niech spojrzy za okno. Oczywiście w Gdańsku, bo nie wiem jaka pogoda jest gdzie indziej. U nas pogoda jest taka, jak pisałam powyżej. Bez wykrzykników i znaków zapytania. Nawet bez nawiasów.
Dobra a teraz o notesie. Jest to sobie notes z napisem, którego się ująć aparatem nie dało, ponieważ jest (napis nie aparat ;) ) srebrny. Normalne oko jednak nie jest tak dokładne i go widzi (także napis, nie aparat). Przytoczę więc tu napis "Zużyj mnie, a na końcu dowiesz się, że..." Nie wiem sama czego bym się mogła dowiedzieć. :) Z tyłu notes ma kieszonkę na jakąś kartkę:



OK. To by było na tyle. Bez wykrzykników, bez znaków zapytania. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz